Śledztwo w sprawie DEA wszczęto z inicjatywy Kongresu, kiedy wyciekły informacje o kulisach wizyty prezydenta Baracka Obamy (54 l.) w Kolumbii w 2012 roku. Agenci zamiast chronić głowę państwa, bawili się tam na przyjęciach z udziałem prostytutek finansowanych przez kartele narkotykowe. Niektórzy mieli też dostawać od mafiosów drogie prezenty i pieniądze. Jeden z agentów tłumaczył podczas przesłuchania, że nie robili nic złego, bo... "prostytucja jest częścią lokalnej kultury". DEA powstała w 1973 roku. Zajmuje się nadzorowaniem obrotu lekami i walką z produkcją i przemytem narkotyków do USA.
Zobacz: Łuków. Szkolna sekretarka handlowała AMFETAMINĄ!
Czytaj: Wypalili dopalacze i zadzwonili na policję: Wystrzelilo mi mózg, jesteśmy otumanieni