Kobieta wraz z mężem złożyli pozew w stosunku do księdza-Polaka, u którego - jak mówi - szukała pomocy i wsparcia duchowego. Sam ksiądz nie jest już kapłanem w Pensylwanii, został bowiem, według medialnych doniesień, w ostatnich miesiącach przeniesiony do Polski.
Kobieta, której personaliów nie podano, zgłosiła że do nadużyć seksualnych miało dojść w 2012 w roku w Sanktuarium Matki Boskiej Częstochowskiej w Doylestown, które prowadzone jest przez ojców paulinów.
Portal courthousenews.com, cytuje pozew, według którego ksiądz "seksualnie napadł kobietę bez jej zgody i wbrew jej woli. Uwodził ją, użył też siły fizycznej, intelektualnej, moralnej, emocjonalnej i psychicznej". Jak pisze ten sam portal, kobieta miała być finalnie zmuszona w prywatnym pokoju do zachowania seksualnego, którego sobie nie życzyła.
Oskarżany o nadużycia ksiądz nie chciał rozmawiać z detektywami, powołując się na tajemnicę spowiedzi. Odstąpili więc od śledztwa.
- Mamy za mało dowodów w tej sprawie, aby teraz wyrokować i mówić o winie księdza. Na razie Archidiecezja w Filadelfii nie uznaje zarzutów jako wiarygodnych - powiedział dla "Philadelphia Inquirer" David Heckler, prokurator okręgowy.
Małżonkowie oskarżają również Archidiecezję w Filadelfii o rzekome danie możliwości wyjazdu podejrzanemu księdzu do Polski.