Jak podaje Biały Dom, działania w tej sprawie postanowił przełożyć do czasu tzw. Midterm Election, czyli wyborów do Kongresu na początku listopada. Jak podaje Associated Press, prezydent podjął tę decyzję w trakcie powrotu ze szczytu NATO w Newport w Walii, Będąc jeszcze w samolocie powiadomił o niej telefonicznie kilku swych politycznych sprzymierzeńców. Według przedstawicieli administracji Obamy, prezydent doszedł do wniosku, że podejmowanie w okresie przedwyborczym decyzji w budzącej tyle emocji kwestii, upolityczniłoby sprawę i mogłoby zaszkodzić w przyszłości przeprowadzeniu kompleksowej reformy prawa imigracyjnego.
Według politycznych obserwatorów, decyzja Obamy to wynik tego, że musi on stawić czoło naciskom wywieranym z jednej strony przez ugrupowania zwolenników zliberalizowania przepisów prawa imigracyjnego, z drugiej zaś musi zmierzyć się z demokratami, według których podjęcie konkretnych działań już w tej chwili – z pominięciem Kongresu na zasadzie wprowadzania prezydenckich dyrektyw – mogłoby zmniejszyć szanse niektórych demokratycznych senatorów na reelekcję. Obojętnie jednak czym i kierował się Obama, faktem jest że miliony imigranów znów poczuło się oszukanych.
Amerykański prezydent wstrzymuje prace nad „małą amnestią”. Obama znów zawiódł imigrantów
2014-09-08
4:00
Nie tak miało być panie prezydencie... Miliony imigrantów, którzy z niecierpliwością i wielką nadzieją czekały na działania Baracka Obamy (53 l.) w sprawie zmian prawnych dających im ochronę przed deportacją, niestety znów mogą poczuć się oszukani. Amerykański prezydent ogłosił bowiem, że wstrzymuje działania w sprawie swojej „małej amnestii”.