53-letni Sam Brownback jest przedstawicielem bardzo konserwatywnego skrzydła amerykańskiej sceny politycznej. Niektórzy senatorowie określają go nawet jako reprezentanta "skrajnej, religijnej prawicy".
Brownback użył obraźliwego dla Polaków sformułowania w wypowiedzi nawiązującej do pokazanego w niedzielę w telewizji CBS filmu o Irenie Sendler, która w czasie wojny uratowała tysiące dzieci z Getta Warszawskiego.
- Był wczoraj wieczorem nowy film zrobiony za sprawą grupy uczennic z Kansas. Znalazły one panią, która przeszła przez polski obóz koncentracyjny, a właściwie obóz internowania, który zbudowali w mieście, takie slumsy. Uratowała trochę sierot. To była piękna historia o strasznej sytuacji - powiedział dosłownie senator.
To "trochę sierot", o których mówił Brownback, to około 2,5 tysiąca dzieci. Jakby tego było mało, eksterminację Żydów porównał do obozów koncentracyjnych w Korei Północnej.
Senator powinien bardziej przykładać się jeśli nie do historii, to przynajmniej do pisania własnych przemówień.
Zobacz zwiastun filmu o Irenie Sendler: