Amy Winehouse miała od wielu lat bardzo poważne problemy ze zdrowiem. Była uzależniona od alkoholu – ten nałóg był zresztą powodem napisania przeboju REHAB (z angl. Odwyk) i narkotykami. Kilka razy znalazła się na oddziale intensywnej terapii po przedawkowaniu heroiny.
Skłonność do używek spowodowała, że Winehouse podupadła na zdrowiu. Pod koniec 2009 roku piosenkarka wyladowała w szpitalu z zapadniętym płucem - cudem udało sie ją uratować. Jej fani myśleli, że to będzie wystarczająca nauczka, niestety tak nie było. Amy Winehouse dalej nie potrafiła wyrwać się ze szponów nałogu.
W 2010 roku do jej problemów zdrowotnych doszedł jeszcze jeden - piosenkarka zaczęla się odchudzać i jak zwykle nie miała umiaru. Zachorowała na bulimię, która dodatkowo osłabiała jej organizm.
Co spowodowało śmierć Amy? Tego jeszcze nie ustalono. Na oficjalne informacje trzeba będzie poczekać prawdopodobnie do poniedziałku. Warto jednak dodać, że wśród spekulacji na temat przyczyn śmierci Winehouse najczęściej mówi się o świadomej i niestety udanej próbie samobójczej.