Zapytano Andrzeja Dudę, jaki powinien być następny papież. Wymienił najważniejszą cechę
Polski prezydent Andrzej Duda uczestniczył w pogrzebie papieża Franciszka. Potem został zapytany w rozmowie z Polsat News o to, czy osoba, która zostanie kolejnym papieżem, powinna być dyplomatą, czy tylko przywódcą duchowym. Prezydent odpowiedział: „Oczywiście dobrze jest, jeżeli to jest ktoś, kto ma również takie trochę kwalifikacje polityczne. To jest, mimo wszystko, funkcja też i polityczna w jakiejś mierze, choćby dlatego, że jest głową państwa watykańskiego, ale tak naprawdę jest wielkim światowym przywódcą. Ale przede wszystkim to musi być człowiek wielkiego ducha”.
Andrzej Duda znał osobiście papieża Franciszka. Rozmawiał z nim sześć razy
Duda podkreślił, że papieża Franciszka znał osobiście i miał okazję sześciokrotnie z nim rozmawiać. Ocenił również, że sobotnia uroczystość pożegnania papieża nie była „uroczystością rozpaczy”, choć była podniosła i refleksyjna. „Żal mi bardzo z tego powodu, że Ojciec Święty odszedł. Chociaż wiem, jako chrześcijanin i jako katolik, że odszedł do Domu Ojca, więc przeszedł do lepszego życia” – powiedział. Według prezydenta papież Franciszek lubił ludzi i troszczył się o nich, a jego pontyfikat nacechowany był „kwestią miłosierdzia” i „niesienia wsparcia tym w trudniejszej sytuacji”. „Może to w jakimś stopniu wynikało z tego, gdzie przeżył swoje życie – w Ameryce Południowej, gdzie ta kwestia biedy jest bardzo szczególna. Trochę to jest inny sposób patrzenia na świat niż u nas w Europie” – powiedział. Zaznaczył, że było to jego wielką wartością i cechą charakterystyczną.
"Postawa, którą prezentował Ojciec Święty i jego otoczenie tym w głównej mierze była nacechowana – żeby nie eskalować”
„Trzeba brać pod uwagę, że Ojciec Święty oczywiście jest postacią polityczną, ale jest też głową Kościoła katolickiego. A podstawą wiary jest to, żeby miłować także i nieprzyjaciół swoich. (...) Szukać właśnie możliwości raczej porozumienia. Myślę, że ta postawa, którą prezentował Ojciec Święty i jego otoczenie tym w głównej mierze była nacechowana – żeby nie eskalować” – stwierdził Duda pytany, czy to, że nie Franciszek potępił nigdy jednoznacznie agresji Rosji na Ukrainę, nie będzie rysą na pontyfikacie papieża. Zdaniem prezydenta papież chciał, aby Stolica Apostolska była miejscem, w którym można „znaleźć ostoję, usiąść i rozmawiać”, bo bez tego nie da się zakończyć wojny. Pytany, jak ważna dla papieża była Polska, prezydent ocenił, że pamiętał on o Polsce i zawsze pytał m.in. o to, jak wygląda kwestia poziomu życia w Polsce. „Mówiłem, że ludzie są usatysfakcjonowani. O tym, że się staramy, żeby tak poprawić warunki życia w Polsce. (...) Potem kwestia wojny na Ukrainie, rosyjskiej agresji, uchodźców, tego, jak sobie radzimy z tymi milionami uchodźców, jak wygląda ta kwestia społecznie” – mówił Duda.


i