Andrzej Rybka - Drogowy morderca siedzi

2015-07-20 2:00

Zabił w wypadku, uciekł do Polski, ale policja go złapała i został deportowany do USA. Andrzej Rybka z Poronina odsiedzi 8 lat za wypadek, który 10 lat temu spowodował w Chicago. Zabił dwie osoby. Uciekł do Polski, ale został złapany i w zeszłym roku deportowany do Stanów.

32-letni Andrzej Rybka z Poronina, który10 lat temu spowodował w Chicago śmiertelny wypadek samochodowy, został skazany na 8 lat więzienia. Odbywa karę w Pontiac Correctional Center w Pontiac IL. Na wolność wyjdzie w lutym 2021 roku. W wypadku zginęli pasażerowie Rybki -18-letnia Anna Jarończyk i 18-letni Józef Maryniarczyk, zaś trzeci, 20-letni pasażer, został ciężko ranny.
Poprosiliśmy Małgosię, siostrę  Anny Jarończyk, o komentarz w sprawie tego wyroku;
- Jakikolwiek by to nie był wyrok , to nic już nam Ani nie wróci.  Wracanie do tej tragedii  jest dla nas jak otwierania naszych, bardzo bolesnych ran. Nasza rodzina przeszła przez straszliwą  tragedię, której nikomu nie życzę. Jestem katoliczką i  próbuję wybaczyć. Nasza rodzina ma  nadzieję, że ludzie zapamiętają Anię i Józka takimi, jacy byli wtedy - zakochani, uśmiechnięci i mających wspaniałe plany na przyszłość. Oni na zawsze pozostaną w naszych sercach.

Do tragedii doszło 10 października 2004 roku. 21-letni wówczas Rybka, wracając z pikniku zakrapianego alkoholem,  prowadził samochód z niedozwoloną prędkością, przejechał dwa skrzyżowania na czerwonym świetle i rozbił swoje BMW wjeżdżając z impetem w latarnię uliczną. Samochód został rozcięty niemal na połowę.
Dwa dni po feralnym wypadku pirat drogowy uciekł ze Stanów Zjednoczonych do Poronina. Niespełna trzy tygodnie później pod adresem Andrzeja Rybki sformułowano formalne zarzuty -  zabójstwa, lekkomyślnego zachowania, DUI, oraz ucieczki z miejsca wypadku w wyniku którego doszło do obrażeń ciała lub śmierci.  
FBI wydało nakaz zatrzymania Polaka w 2005 roku. Nazwisko Andrzeja Rybki trafiło na listę osób poszukiwanych. W końcu FBI otrzymało od anonimowego informatora wiadomość, że mężczyzna wrócił do Polski i ukrywa się w Poroninie. Tam go złapano. Polski sąd wydał zgodę na deportację i w sierpniu ubiegłego roku Rybka wrócił w kajdankach do USA.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki