Panjiayuan to najpopularniejszy bazar z antykami, jeden z symboli Chin. Anna Komorowska, przechodząc obok licznych straganów, przyglądała się tradycyjnym chińskim haftom, oglądała rzeźby, żelazne figurki, maski...
Handlarze bacznie przyglądali się pierwszej damie, uśmiechali i dopytywali, kim jest. Podawali ze straganów prezydentowej np. figurki smoka, ale niestety nie udało im się zachęcić Anny Komorowskiej do zakupów. Bronisław Komorowski z tego targowiska nie otrzyma prezentu.
- To bardzo ładne, bardzo ładne - komentowała z uśmiechem prezydentowa i przechodziła dalej. Potem Anna Komorowska otworzyła w Pekinie wystawę biżuterii z bursztynów oraz haftu.
- Sama kiedyś uszyłam podobną prostokątną serwetkę. Ale to był tylko jeden raz - chwaliła się prezydentowa. A potem pierwsza dama niczym ekspert tłumaczyła, dlaczego bursztyny mają różne odcienie.
- Te jaśniejsze miały większy kontakt z tlenem - stwierdziła. - Bursztyny są ciepłymi polskimi kamieniami. A nasi artyści potrafią z nich wyrabiać prześliczną biżuterię. To doskonała promocja Polski - zachwalała nasze produkty.
Anna KOMOROWSKA na TARGU staroci w PEKINIE. Pierwsza dama tylko oglądała. NIC NIE KUPIŁA
Za takimi klientami sprzedawcy raczej nie przepadają. Chodzą, oglądają, czasem pochwalą, ale nic nie kupują. Anna Komorowska (59 l.) odwiedziła pekiński targ ze starociami. Niestety, mimo że wiele bibelotów przypadło jej do gustu, wróciła z pustymi rękami.