Przypomnijmy, aktorka Anne Heche 5 sierpnia miała wypadek samochodowy, w wyniku którego jej auto stanęło w płomieniach. Heche trafiła do szpitala w ciężkim stanie, doszło u niej do niedotlenienia mózgu. Jej życie podtrzymywała aparatura, jednak jej stan się nie poprawiał. Wolą aktorki było, by w przypadku śmierci zostać dawcą, dlatego do momentu ustalenia, czy któreś z jej organów nadają się do przeszczepu, była utrzymywana w śpiączce. Jak podaje "Daily Mail", Heche zostanie dawczynią. W piątek (12 sierpnia) wieczorem czasu Polskiego poinformowano o odłączeniu aktorki od aparatury.
PRZECZYTAJ TEŻ: Krwawy atak na pisarza Salmana Rushdiego przed jego wystąpieniem w stanie Nowy Jork
Wypadek Anne Heche w Los Angeles
Jak podaje The Guardian, Heche spowodowała wypadek jadąc z dużą prędkością. "Uderzyła swoim samochodem w dom w dzielnicy Mar Vista w Los Angeles, w pobliżu swojego własnego domu. Według doniesień kolizja spowodowała pożar, którego ugaszenie trwało godzinę" - czytamy. Zaraz po wypadku lokalne media spekulowały, że aktorka mogła jechać pod wpływem alkoholu. Badania jednak wykazały, że to nie prawda - w krwi Heche wykryto za to narkotyki.