Mleczarze mówią wprost: Donald Trump wygra, my padniemy. Według przedstawicieli National Milk Producers Federation głoszony przez republikańskiego kandydata plan masowych deportacji wszystkich nieudokumentowanych imigrantów oraz budowanie muru na granicy sprawi, że nie będą w stanie kontynuować produkcji na takim poziomie jak obecnie i stanie się ona dla nich o wiele droższa, co może zmusić wielu do bankructwa albo do drastycznych podwyżek cen produktów mlecznych i nabiałowych.
To z kolei boleśnie odczują wszyscy. Nie jest bowiem tajemnicą, że podobnie jak branża rolnicza, tak i mleczarska, opiera się na tańszej sile robotniczej, jaką oferują imigranci. Niektórzy, mimo braku stałego pobytu, pracują na specjalnych sezonowych pozwoleniach lub wizach w ramach Guest Workers Program, a wielu po prostu na czarno. A prezydent Trump uniemożliwiłby to wprowadzając swój antyimigracyjny plan.
Obawy są tym większe, że Trump cieszy się w dalszym ciągu największym poparciem w aż jedenastu spośród 12 stanów, gdzie we wtorek do wieczora odbywały się prawybory.
Antyimigracyjne pomysły Trumpa wykończą mleczarzy?
Podczas trwających we wtorek w dwunastu stanach prawyborów Donald Trump raczej nie mógł liczyć na głosy amerykańskich mleczarzy. Ich zdaniem zwycięstwo republikańskiego miliardera oznacza powolną śmierć dla tego przemysłu. Powód? Jego antyimigracyjne pomysły sprawią, że nie będą mieli rąk do pracy.