Na miejscu wybuchu przy 300 W. 234th St. w Kingsbridge na Bronksie cały czas przebywają inspektorzy FDNY, policja oraz pracownicy ConEd, którzy zbierają materiał dowodowy, by ostatecznie powiedzieć co spowodowało eksplozję. Ale wiele wskazuje na to, że wyciek gazu, który wywołał wybuch, został spowodowany przez wadliwe podłączenie różnego oprzyrządowania wykorzystywanego do uprawy marihuany. Okazuje się, że wydział narkotykowy już jakiś czas temu miał informacje od sąsiadów, ktĻrzy twierdzili, że w domu dzieje się coś podejrzanego i ciągle kręcą się tam mężczyźni przyjeżdżający tam luksusowymi autami. W dniu eksplozji – dosłownie kilka minut po tym, jak na obejściu pojawiła się straż zaalarmowana o wycieku gazu – z domu wyszedł Julio Salcedo, będący najemcą nieruchomości i oddalił się w nieznanym kierunku... Chwilę po tym dom wyleciał w powietrze. Kilka odłamków uderzyło w pracującego w straży od 17 lat Michaela Fahy'a. Nie udało się go uratować. Zmarł, pozostawiając żonę i troje dzieci. Poszukiwany Salcedo został zatrzymany kilka godzin później w Cliffside Park, w New Jersey.
W eksplozji rannych zostało w sumie dwadzieścia osób.
Aresztowanie w sprawie wybuchu na Bronksie. To przez jego narkotyki nie żyje strażak?
2016-09-29
2:00
Policja aresztowała 34-letniego Julio Salcedo w związku z wybuchem domu do jakiego doszło we wtorek rano na Bronksie. Zdaniem śledczych to on uprawiał tam marihuanę i to przez jego nieuwagę doszło do wycieku gazu i eksplozji, w której zginął interweniujący w akcji strażak Michael Fahy.