Borsuki paraliżują ruch pociągów w Holandii. Kopią nory pod torami, a to grozi katastrofą kolejową
Borsuki kontra holenderskie koleje! Pasiaste mordki tych zwierzaków wyglądają bardzo sympatycznie, ale jak się okazuje, borsuk potrafi napytać biedy kolejarzom. Jak poinformowało BBC, koleje holenderskie ProRail musiały wstrzymać ruch pociągów na paru trasach na północy i południu kraju właśnie przez borsuki. Jak to możliwe? Otóż pokryte futrem stworzenia ryją nory pod torami, zachęcone piaszczystym podłożem. A to wpływa na bezpieczny przejazd pociągów, ponieważ tory osiadają pod wpływem podkopów. W efekcie w ostatni wtorek wszystkie połączenia kolejowe między Eindhoven i Den Bosch trzeba było odwołać i to na cały tydzień.
Nie da się pogonić borsuka z nasypu. Kolejarze muszą składać wnioski do władz
Na szczęście jeszcze nic złego się nie stało i żaden pociąg się nie wykoleił, ale nie można też nijak wykurzyć borsuków spod torów i przenieść ich domostw w jakieś bardziej oddalone od pociągów miejsce. A przynajmniej nie tak po prostu. Powód? Borsuki są pod ochroną i władze kolejowe muszą prosić o specjalne zezwolenie na wykurzenie zwierzaków z nor. A cała procedura może potrwać długo. Powstał już pomysł usypywania przy torach sztucznych piaszczystych pagórków, które mają zwabić borsuki i zachęcić je do osiedlania się gdzie indziej. Na razie kursują autobusy zastępcze, a kolejarze załamują ręce.