Pasażerowie lotniska w Hamburgu w niedzielę popołudniu masowo zgłaszali się do obsługi obiektu. Skarżyli się na charakterystyczny silny zapach, który powodował duszności, kaszel i swędzenie oczu. Jak podaje tvn24.pl, natychmiast postanowiono ewakuować część lotniska, w której było czuć nieprzyjemny swąd. W końcu ewakuowano cały obiekt. Wezwano odpowiednie służby, a personel i pasażerowie musieli przeczekać na parkingu. Po pracy specjalistów wpuszczono wszystkich do środka. Wyłączono z użycia przestrzeń pomiędzy terminalami 1 i 2.
Ze wstępnych informacji wynika, że drażniący gaz wpuszczono do środka za pomocą klimatyzatorów. Nie ustalono jeszcze, co to była za substancja. Jak podają źródła, 50 osób potrzebowało pomocy lekarza. Na miejscu ciągle są karetki pogotowia, straż pożarna oraz policja. Czy to był nieudany zamach terrorystyczny?
Zobacz: Ofiary śmiertelne, ranni, zniszczenia - efekty trzęsienia ziemi na Filipinach