Atak w ratuszu. Mężczyzna wszedł z maczetą
Do przerażających wydarzeń doszło w poniedziałek (28 października), około godz. 13. Jak przekazują portugalskie media, powołując się na informacje od policji i doniesienia świadków, do ratusza w Torres Vedras wkroczył nagle wyraźnie pobudzony mężczyzna, uzbrojony w rodzaj maczety. Ostre narzędzie miał tam wnieść w torbie. Po wkroczeniu do jednego z pomieszczeń miał się zacząć awanturować i grozić kilku osobom, po czym zaczął atakować. Ranił w sumie cztery osoby. Wszystkie trafiły do szpitala, na miejscu na szczęście okazało się, że żadnej z nich nie grozi utrata życia.
Portugalia. Cztery osoby ranne po ataku nożownika
Po ataku mężczyzna uciekł. Jak informują lokalne portale, do tej pory nie został zatrzymany przez policję, trwa obława. Rádio Oeste przekazuje, że od razu po ataku pracownicy rady miasta ewakuowali budynek i rozpoczęli przeszukiwanie, aby upewnić się, że mężczyzna nie znajduje się w środku. Nikogo jednak nie znaleziono. Po godzinie pracownicy ratusza wrócili do budynku. Według ustaleń telewizji SIC agresor to 51-letni mieszkaniec lokalnej gminy. Podobno był "nieusatysfakcjonowany" wydaną przez jej władze decyzją w sprawie kontraktu publicznego, w którym startował jego syn.
Jak pisze "Observador", przewodnicząca Rady Miejskiej Torres Vedras Laura Rodrigues potwierdziła, że była to "osobista sprawa pomiędzy mężczyzną a pracownikiem rady". "Nie ma to nic wspólnego ze świadczeniem usług ratusza" – wyjaśniła w oficjalnym oświadczeniu.
PONIŻEJ ZOBACZ GALERIĘ: Fatalny finał spotkania towarzyskiego w Lublinie. Arkadiusz brutalnie zaatakowany nożem