Wojna na Ukrainie. Potężna eksplozja w Doniecku
Do potężnej eksplozji w Dniecku, rejonie Ukrainy okupowanym przez wojska rosyjskie, doszło we wtorek, 31 października, po południu. O zdarzeniu poinformowały rosyjskie kanały Telegramu. Wszystko wskazuje na to, że pociski wystrzelone przez ukraińską artylerię trafiły w składy paliwa rosyjskiej armii. Zraz po eksplozji nad okolicą pojawił się słup ognia widoczny z kilku kilometrów i potężne kłęby dymu.
Składy paliwa znajdują się w przemysłowej części miasta, tuż obok fabryk konstrukcji metalowych oraz wielu magazynów. Na miejscu trwają działa strażaków.
Tymczasem – według brytyjskiego resortu obrony - powierzenie gen. Michaiłowi Teplinskiemu dowodzenia nad Zgrupowaniem Sił Dniepr jest oznaką zwiększonej presji na siły rosyjskie w obwodzie chersońskim, a utrzymanie tych terenów jest priorytetem Rosji.
Wskazano, że siły te są odpowiedzialne za okupowane ziemie obwodu chersońskiego, w tym wschodni brzeg Dniepru, a walki na tym obszarze nasiliły się w ostatnich tygodniach, gdy siły ukraińskie zaczęły podważać rosyjską kontrolę nad wschodnim brzegiem rzeki.
- Jest niemal pewne, że odparcie ukraińskich ataków przez Dniepr i utrzymanie terytorium w okupowanym obwodzie chersońskim pozostaje priorytetowym celem sił rosyjskich na Ukrainie. Mianowanie Teplinskiego jest prawdopodobnie oznaką zwiększonej presji na siły rosyjskie broniące tego obszaru - napisano.