Płynęli po bezpieczny azyl w ośrodku dla nielegalnych imigrantów na Wyspie Bożego Narodzenia, ale ich marzenia o wolności brutalnie przekreśliła nagła śmierć. Na Ocenie Indyjskim rozegrały się dramatyczne sceny gdy łódź, na której byli uchodźcy przewróciła się do góry dnem i zatonęła w gigantycznych falach podczas sztormu.
Przeczytaj koniecznie: Mysłowice: Koledzy utopili mojego synka
Koszmar zaczął się gdy nielegalni imigranci próbowali dobić do brzegu. Silny wiatr powalił i doszczętnie zniszczył łódź. Przerażeni ludzie wpadali do Oceanu indyjskiego, a spienione fale rzucały nimi o ostre jak brzytwa przybrzeżne skały klifu. W wodzie u wybrzeży Wyspy Bożego Narodzenia utonęło ponad 50 osób, prawie 30 zostało rannych.
W akcji ratunkowej na zamorskim terytorium Australii brali udział żołnierze marynarki wojennej oraz służby celne. Uchodźcy tonęli na oczach mieszkańców wyspy, którzy bezskutecznie próbowali im pomóc wrzucając do wody kamizelki ratunkowe.