Koszmarny wypadek w Brazylii. Gubernator stanu Alagoas, Paulo Dantas poinformował, że w niedzielę, 24 listopada, doszło w tym regionie do tragicznego wypadku. Autobus przewożący pasażerów nagle wypadł z drogi i runął w 20-metrową przepaść. "Siedemnaście osób zginęło, wiele jest rannych" - przekazał. Na miejscu trwa akcja ratunkowa. Służby wydobywają spod wraku kolejne osoby. Gubernator określił zdarzenie jako katastrofę i ogłosił trzydniową żałobę.
Autobus wypadł z drogi, 17 osób nie żyje. "Katastrofa"
Według brazylijskich mediów autobusem podróżowało 40 osób. Do katastrofy doszło w trudno dostępnym górskim terenie nazywanym Serra da Barriga. Władze stanowe poinformowały w oficjalnym oświadczeniu, że policja prowadzi działania mające na celu zidentyfikowanie ofiar i uwolnienie ciał z wraku autobusu. Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva przekazał na platformie społecznościowej X, że jego rząd "udzieli wszelkiego niezbędnego wsparcia władzom państwowym w zakresie pomocy, opieki i wsparcia dla ofiar". Wstępne ustalenia mówią o tym, że kierowca autobusu prawdopodobnie stracił kontrolę nad pojazdem z powodu awarii mechanicznej.
Tragedia w Brazylii. Górski rejon niezwykle ważny dla Brazylijczyków
Media przypominają, że pasmo górskie Serra da Barriga ma duże znaczenie historyczne dla Brazylijczyków. W XVII wieku znajdowała się tam osada, która była częścią Quilombo dos Palmares, odległej społeczności założonej przez zbiegłych niewolników, która ostatecznie została rozgromiona przez portugalskich kolonizatorów. Brazylijska minister ds. równości rasowej Anielle Franco powiedziała za pośrednictwem X, że wiadomość o wypadku bardzo ją poruszyła - podaje "The Daily Star".