Konflikt w tej działającej od 1965 roku polonijnej organizacji niestety dalej rozpala emocje. Dowodem spięcie między odwołanym prezesem Tadeuszem Brzozowskim a Józefem Kupczakiem, członkiem nowego zarządu spółki, do którego doszło w ubiegłą sobotę w barze w siedzibie ZPA. - Wszystko zaczęło się, kiedy Brzozowski przyszedł do baru. Przerażeni pracownicy, których zaczął terrorryzować, zadzwonili do mnie z prośbą o interwencję. Przyjechałam na miejsce. I kiedy powiedziałem Brzozowskiemu, że nie jest już prezydentem United Poles in America Enterprises Inc., zaczął na mnie krzyczeć i mnie odpychać - relacjonuje nam Józef Kupczak. Jak mówi, sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej nerwowa, gdy były prezes nie mógł wejść do swojego dawnego biura. - W pokoju zmieniliśmy zamki. Tadeusz zaczął krzyczeć i mnie odpychać. Pracownicy baru zadzwonili po policję. Spisano raport. Cały incydent zarejestrowały kamery przemysłowe zainstalowane w barze. Zastanawiam się nad wniesieniem sprawy do sądu o napaść - dodaje pan Józef. Konflikt między udziałowcami spółki ZPA trwa od kilku miesięcy. Przybrał na sile po 9 marca, gdy podczas zebrania większość z nich odwołała zarząd United Poles in America Enterprises Inc. Tadeusz Brzozowski mimo wielu próśb, nie chciał skomentować sprawy.
Awantura w barze ZPA
2018-04-02
3:30
Nie cichnie walka o władzę w spółce córce Zjednoczenia Polaków w Ameryce United Poles in America Enterprises Inc. Niestety, jej uczestnikom zaczynają już puszczać nerwy. W barze w siedzibie ZPA w Perth Amboy w New Jersey doszło do sprzeczki i przepychanki między członkami byłego i nowego zarządu. Interweniowała policja.