Francuskie ministerstwo zdrowia podało, że kiełki sprzedała brytyjska firma. Nie stwierdzono jednak jeszcze niepodważalnego związku między zjedzeniem konkretnie tych warzyw a zachorowaniem.
Francuski odpowiednik SANEPID-u, nakazał jednak wycofanie ze sprzedaży kiełków brytyjskiej firmy i poddanie ich badaniom.
Przeczytaj koniecznie: Epidemia bakterii E.coli: Skażone niemieckie mięso w kotletach
Brytyjczycy bronią się, że problem jest ograniczony jedynie do Bordeaux, więc problem z kiełkami musiał wystąpić tam.
We Francji Minister Zdrowia wystąpił w specjalnym telewizyjnym wystąpieniu i wezwał wszystkich, którzy mają objawy zatrucia, aby niezwłocznie zgłaszali się do lekarzy. Poprosił też o wstrzymanie się z jedzeniem kiełków i poczekaniem na wyniki badań.