Porozumienie z republikanami w sprawie obsługi długu USA ważne jest tylko do 15 stycznia. Co będzie potem? Wiszący nad Stanami paraliż to wynik sporu republikanów i demokratów o to, skąd wziąć pieniądze dla zadłużonego na 16,7 bilionów państwa. Według demokratów i Obamy pieniądze trzeba zabrać najbogatszym, zwiększając podatki. Republikanie uważają to za sprzeczne z fundamentalnymi ideami Stanów Zjednoczonych. Chcą ciąć wydatki socjalne. Tym razem w imię stabilności państwa zgodzili się na układ.
Sprawdź też: Stany Zjednoczone. Atak eksplodujących sedesów
Ale zwycięstwo demokratów jest kruche. W grudniu spory zaczną się na nowo. Mogą spowodować one opóźnienia w spłacaniu długów. A wystarczy jeden taki przypadek, by uznać niewypłacalność USA. Dlatego Obama musi wciąż liczyć się z republikanami. Nie może podjąć żadnej decyzji, która ich rozwścieczy...