Beata R. nie żyje. Zwłoki znalezione w Szwecji należą do zaginionej Polki
Tragiczne wieści ze Szwecji. W środę (24 listopada) śledczy potwierdzili, że zwłoki kobiety, które w sobotę znaleziono w lesie Boekeberg, położonym 20 km od Malmoe, to ciało poszukiwanej od września 32-letniej Beaty R. W weekend szwedzkie media sugerowały, że to może być zaginiona Polka, policja jednak nie potwierdzała tej informacji. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Jonas Karlberg, kierujący śledztwem powiedział, że we wtorek ciało kobiety zostało zidentyfikowane, a jej rodzina poinformowana o jej śmierci. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez gazetę "Sydsvenska", dokładne miejsce, w którym znajdowało się ciało, miał wyjawić 50-letni mąż Beaty R. Mężczyzna jest w areszcie po tym, jak postawiono mu zarzut uprowadzenia żony, 50-latek jednak nie przyznaje się do winy. "Obecnie trwa ustalanie przyczyny zgonu kobiety, a dochodzenie jest kontynuowane. Analizujemy rozmowy telefoniczne, a także przesłuchujemy kolejne osoby. Niewykluczone, że oskarżenie wobec męża zostanie rozszerzone" - powiedziała prokurator Kristina Amilion.
Przeczytaj także: Dzieci znalazły torebkę zaginionej Beaty! Policja aresztowała jej męża
Beata R. zaginęła dokładnie 24 września. Ona i jej mąż mieli być w trakcie rozwodu, kobieta próbowała wywalczyć wyłączną opiekę nad dziećmi. Starała się też o to, by jej mąż dostał sądowy zakaz zbliżania się do niej i dzieci, bo twierdziła, że stosuje wobec nich przemoc i im grozi. Ten ostatni wniosek został jednak odrzucony. Kobieta była poszukiwana od końca września, niestety bez rezultatu. Na początku października natrafiono na ślad kobiety: czworo dzieci, zbierających jeżyny w pobliżu stacji benzynowej w Ystad znalazło torebkę, telefon i karty płatnicze, które, jak się później okazało, należały do zaginionej.
PRZECZYTAJ TEŻ! Rękopis Alberta Einsteina sprzedany. Rekordowe 11,6 mln euro za teorię względności!