W rozmowie z oficjalnym portalem Vatican News Becciu przyznał, że z powodu szalejącego koronawirusa zadecydowano o przełożeniu łącznie pięciu zaplanowanych na najbliższy czas beatyfikacji. Co więcej, kardynał nie wykluczył też przełożenia następnych beatyfikacji, ponieważ nie można ich zastąpić wydarzeniami "wirtualnymi".
Zobacz także: Modlitwy wyleczą koronawirusa? Naukowcy sprawdzają
Jak podkreślił duchowny, trudno wyobrazić sobie przeprowadzenie takich ceremonii w internecie. To byłoby, jak określił, "wydarzenie "zastępcze". Dodał przy tym, że decyzje o przesunięciu beatyfikacji "wielkie cierpienie, zwłaszcza wspólnot kościelnych, które przygotowywały się do tego wielkiego święta".
Jedną z przełożonych beatyfikacji jest ta prymasa Wyszyńskiego. Prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych przy okazji wywiadu wypowiedział się o naszym wielkim rodaku słowami: - To osobowość znacząca nie tylko w wymiarze duchowym, ale także publicznym i społecznym. Jego postać i jego historia jest mocno związana nie tylko z Kościołem w Polsce, ale także z historią narodu polskiego, w dekadach szczególnie tragicznych dla tego kraju i całej Europy.
na koniec oświadczył natomiast kategorycznie: - Nie do pomyślenia byłaby jego beatyfikacja na tej ziemi bez ludu zgromadzonego po to, by świętować wyniesienie na ołtarze takiego duszpasterza.
Polecany artykuł: