Niemcy. Kanclerz Olaf Scholz bez wotum zaufania. Przedterminowe wybory coraz bliżej
W imiennym głosowaniu 349 deputowanych odrzuciło wniosek o wotum zaufania dla kanclerza Olafa Scholza. 207 udzieliło kanclerzowi poparcia. Z kolei 116 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Olaf Scholz zapowiedział, że niezwłocznie zwróci się do prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera z wnioskiem o rozwiązanie Bundestagu. Głowa państwa ma na podjęcie decyzji czas do 6 stycznia. Steinmeier już wcześniej sygnalizował gotowość do przedterminowego zakończenia kadencji parlamentu. Przyspieszone wybory mają się odbyć 23 lutego, siedem miesięcy przed pierwotnym terminem.
- Moim celem są przedterminowe wybory do Bundestagu - mówił kanclerz Niemiec Olaf Scholz w Bundestagu, uzasadniając swój wniosek o wotum zaufania. Scholz zarzucił koalicjantowi FDP „sabotaż” prac rządu. Oświadczył, że Niemcy potrzebują inwestycji, między innymi w Bundeswehrę, ale nie wszystkie partie podzielały ten pogląd. - Tak dalej być nie może – podkreślił polityk SPD.
Kierowana przez Scholza koalicja rządowa SPD, Zielonych i FDP utraciła większość po dymisji w listopadzie ministra finansów Christiana Lindnera z FDP. Przegrane głosowanie w sprawie wotum zaufania jest jedynym zgodnym z konstytucją sposobem doprowadzenia przez urzędującego kanclerza do przyspieszonych wyborów.