Ukraińcy zaatakują czy już zaatakowali?
Według oficjalnych informacji, Ukraina nie rozpoczęła jeszcze kontroofensywy, jednak eksperci wskazują, że pewne wydarzenia świadczą o tym, że kontrofensywa jednak już się dzieje. Sam szef wagnerowców, Prigożyn, przyznał, że "idzie pełną parą".
- Jesteśmy gotowi do kontrofensywy. Chcielibyśmy mieć więcej sprzętu, ale nie możemy dłużej czekać. Mocno wierzę, że wygramy - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie z "The Wall Street Journal".
Od dłuższego czasu słyszy się o możliwości kontruderzenia w Rosjan. Zełenski zwleka ze względu na warunki pogodowe i dostawy broni z Zachodu. Jednak z powyższej zapowiedzi wynika, że przygotowania mogły już dojść do ostatniego etapu.
- Moim zdaniem ona już ruszyła, bo widzimy szereg działań, o których mówi się, że to przygotowanie pola walki. Mamy do czynienia ze wzmożonymi akcjami dywersyjnymi i uderzeniami sił specjalnych ukraińskich na punkty dowodzenia, na magazyny broni i paliw - tak na pytanie o to, kiedy ruszy ukraińska ofensywa, odpowiada ekspert ds. wschodnich Marek Budzisz w rozmowie z "Super Expressem".
Podobnego zdania jest Prigożyn dowódca najemników z grupy Wagnera, „Kiedy Wołodymyr Zełenski powiedział, że [kontrofensywa] jeszcze się nie rozpoczęła, był oszczędny w mówieniu prawdy. Idzie pełną parą – jednostki ukraińskie skutecznie atakują” - stwierdził Prigożyn.
Według ekspertów, ukraińska kontrofensywa powinna rozpocząć się w najbliższych tygodniach, jednak nie ma większych szans na odzyskanie okupowanych terenów.