Nowy podatek w Nowej Zelandii. To przez globalne ocieplenie
Podatek od puszczania gazów, czkawki i bekania? To nie koszarowy żart, tylko rzeczywistość. Na razie nie w Polsce ani w innym kraju Europy, tylko w Nowej Zelandii. Tamtejsze władze w ramach walki z globalnym ociepleniem postanowiły opodatkować hodowców krów i owiec. Bo jak się okazuje, to właśnie te przeżuwające całymi dniami trawę czy paszę zwierzęta wydzielają najwięcej gazów, a konkretnie metanu, który jest drugim po dwutlenku węgla najczęściej występującym gazem cieplarnianym.
Podatek od zwierzęcych gazów. "Odpowiadają za 89 milionów ton metanu"
Problem wbrew pozorom jest prawdziwy i poważny. Puszczanie gazów oraz beknięcia czy czkawka zwierząt hodowlanych odpowiadają za 89 milionów ton metanu uwalnianego do środowiska rocznie, tak przynajmniej wynika z raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu z 2013 roku. Nowozelandzkie krowy i owce mają w dodatku najwięcej na sumieniu, bo jest ich po prostu wyjątkowo dużo. Podczas gdy mieszka tam 5 milionów ludzi, to liczbę krów szacuje się na 10 milionów, a owiec na aż 26 milionów - podało BBC.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kasia Gallanio nie brała narkotyków?! Śmierć księżnej coraz bardziej tajemnicza
PRZECZYTAJ TAKŻE: Strzelanina w fabryce! Trzy osoby nie żyją, cztery ranne
26 milionów owiec w Nowej Zelandii. Globalne ocieplenie i emisja metanu przez zwierzęta
A kiedy 26 milionów owiec zaczyna emitować gazy i wtóruje im 10 milionów sztuk rogatego bydła, klimat jest poważnie zagrożony. Nowa Zelandia nie miga się więc od odpowiedzialności za swoje owce i stała się pierwszym krajem, który przedstawił plan opodatkowania metanu wydzielanego przez zwierzęta gospodarskie. "Nie ma wątpliwości, że musimy zmniejszyć ilość metanu, który trafia do atmosfery za naszą sprawą, a efektywny system opodatkowania rolnictwa odegra w tym kluczową rolę" - powiedział James Shaw, minister klimatu Nowej Zelandii.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Skandal na ślubie Britney Spears! BYŁY MĄŻ wtargnął na imprezę. "Ona jest moją żoną"
PRZECZYTAJ TAKŻE: Szok! Syn Joe Bidena NAGO z bronią i prostytutką. "Jestem Bogiem"