Meghan Markle spotka się na rozmowach pokojowych z królem Karolem III? Ekspert królewski uważa, że Harry będzie do tego dążył
Meghan Markle i książę Harry w ostatnich miesiącach znacznie przycichli, a ich ataki na brytyjską rodzinę królewską zostały przerwane. Co prawda teraz Harry znów powiedział coś, co oburzyło wielu Brytyjczyków, stwierdzając, iż kiedy wrócił ze służby wojskowej w Afganistanie, nie miał żadnego wsparcia psychicznego, podczas gdy przed laty mówił, iż wspierał go William. Ale to podobno nie zmienia faktu, iż szykują się tajne rozmowy pokojowe w Wielkiej Brytanii. Jeśli wierzyć doniesieniom brytyjskiej prasy, sam król Karol III spotka się ze swoim zbuntowanym synem. W pierwszych dniach września książę Harry i Meghan Markle polecą wspólnie do Niemiec, gdzie w tym roku, w Düsseldorfie, odbędą się zawody sportowe dla weteranów wojennych zwane Invictus Games, organizowane właśnie przez Harry'ego, który sam służył w wojsku. Invictus Games potrwają do 16 września. Wtedy, zgodnie z doniesieniami "Mirror" i "OK!", Meghan wyleci do USA, zaś Harry do Wielkiej Brytanii. Właśnie tam ma spotkać się z ojcem, który specjalnie przełożył wizytę we Francji na 20 września. Ale czy na pewno Harry spotka się z królem sam?
"Jeśli Harry'emu uda się ułożyć sprawy z rodziną, ostatecznie Meghan również może uda się wrócić do łask”
Ekspert królewski Duncan Larcombe wcale tak nie sądzi. Opowiedział o tym w rozmowie z magazynem New. „Harry zachowywał się bardzo cicho, podobnie jak Meghan. Przez kilka miesięcy trzymali głowy opuszczone i myślę, że prawdopodobnie teraz byłby dobry moment, aby Harry spotkał swojego ojca i by mogli odbyć dorosłą rozmowę, podczas której niektórzy napięcie wokół autobiografii być może by zmalało” – wyjaśnił. Dodał, że jeśli spotkanie dojdzie do skutku, Harry prawdopodobnie będzie chciał mieć kogoś u swego boku. „Wyobrażam sobie, że Harry chciałby, aby Meghan była na tym spotkaniu. Jeśli Harry'emu uda się ułożyć sprawy z rodziną, ostatecznie Meghan również może uda się wrócić do łask” – stwierdził. Następnie Duncan powiedział: „Myślę, że dla Harry'ego jest droga powrotna, ponieważ rodzina królewska nie zatrzasnęła mu drzwi przed nosem”.