Generał Kyryło Budanow ogłasza, ze reżimowi Putina trzeba pomóc w upadku. Zapowiada niespodziankę dla Rosji, apeluje do cywilów o unikanie pewnego miejsca
Ostatnie doniesienia z wojny na Ukrainie nie są zbyt optymistyczne, ale walka na szczęście trwa. A najnowsze słowa szefa ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) mogą dawać do myślenia. Generał Kyryło Budanow ogłosił, że reżimowi "trzeba pomóc" w upadku, a Rosji w przeobrażeniu. Czyżby planowany był zamach na Putina lub jakichś jego bliskich współpracowników? "Nie warto wierzyć, że reżim w Rosji rozpadnie się w sposób naturalny sam z siebie. To się nie wydarzy. Bez naszej pomocy jest to absolutnie nierealne" - powiedział generał Budanow podczas forum "Ukraina. 2024 rok" w Kijowie. Jak dodał, wysiłki w kierunku zmiany reżimu w Rosji już trwają, a na Telegramie dodał, że "wrogów czekają nowe niespodzianki". Ostrzegł nawet cywilów przed jednym konkretnym miejscem, którego powinni teraz unikać. "Nie radziłbym cywilnym mieszkańcom korzystać z tzw. mostu krymskiego" – powiedział gen. Kyryło Budanow.
Most Krymski nie jest bezpiecznym miejscem. Już parę razy wylatywał w powietrze
Most Krymski został otwarty w 2018 roku. Łączy okupowany od 2014 roku Półwysep Krymski z rosyjskim Krajem Krasnodarskim. Władimir Putin otwierał go osobiście. To strategiczne miejsce dla Rosji. Przeprawa już wielokrotnie była atakowana i częściowo wylatywała w powietrze w tajemniczych okolicznościach, zwłaszcza w dzień urodzin Putina, 7 października 2022 roku. "Happy birthday, Mr President" - tak Wołodymyr Zełenski skomentował na Twitterze wysadzenie mostu na Krym. Rosyjski dyktator oskarżył o atak Ukrainę, nazywając go "aktem terroryzmu", Ukraina wskazywała jednak na to, że eksplozja mogła być efektem walki o władzę w samej Rosji. Most został też uszkodzony przez wybuchy w lipcu ubiegłego roku.