Nowy Jork przyciąga nie tylko turystów. Jest bardzo popularny także wśród bezdomnych. Miasto ma ustaw o prawie do schroniska (“right to shelter”), dzięki czemu nikt nie może tu zostać bez dachu nad głową. Coraz więcej całych rodzin przyjeżdża do miasta z tak dalekich miejsc jak Puerto Rico czy Floryda i idą prosto do schronisk. – Dawniej rzadko kiedy ludzie zgłaszali się do nas prosto z lotniska. Teraz mamy takich osób i rodzin mnóstwo - powiedziała Vida Chavez-Downes, pracująca w jednym z ośrodków dla bezdomnych na Bronksie. Wśród nich jest Naika Rolon (27 l.). Przyjechała z trojgiem dzieci z Puerto Rico, by uciec od męża. Dowiedziała się od sąsiadów, że w Nowym Jorku będzie jej dobrze i jest tu już prawie rok. Zapewnienie schronienia dla całej rodziny kosztuje ok. 3 tys. dol. miesięcznie. Płacą za to oczywiście podatnicy. Teraz władze miejskie zaczynają dostrzegać problem i nie chcą, by Nowy Jork stał się darmowym schroniskiem dla całego świata. Administracja Bloomberga stara się odsyłać ludzi tam, skąd przyjechali i kupuje im bilety. Jest to i tak tańsze, niż utrzymywanie ich w mieście. – Cieszę się, że wracam do swego miasta - powiedziała Vanessa Cruz (24 l.), która przez dwa lata mieszkała w schronisku ze swoim 4-letnim synem. Miasto kupiło jej właśnie bilet do Seattle.
Bezdomni zjeżdżają do Nowego Jorku
2012-07-31
16:05
Po co mają się męczyć w Seattle czy gdzie indziej, skoro w Nowym Jorku Czekaja na nich dobre schroniska? Bezdomni z całego kraju ciągną do metropolii nad Hudsonem.