Mińsk. Laureat Pokojowej Nagrody Nobla usłyszał wyrok
W piątek, 3 marca, sąd w Mińsku (Białoruś) skazał laureata zeszłorocznej Pokojowej Nagrody Nobla, Alesia Bialackiego na 10 lat kolonii karnej. Informację przekazało centrum Wiasna. Jak podaje agencja Reutera, powołując się na informację TASS, Aleś Bialacki, działacz prodemokratyczny i założyciel grupy praw człowieka Wiasna, która udzielała pomocy prawnej i finansowej protestującym podczas fali niepokojów na Białorusi w 2020 roku, został skazany za "finansowanie protestów i uchylanie się od płacenia podatków".
Białoruś. Już 1,5 tys. więźniów politycznych
Trzej inni działacze i bliscy współpracownicy Bialackiego, Walentyn Stefanowicz, Uładzimir Łabkowicz i Zmiecier Sałaujou (zaocznie), zostali skazani na kary od siedmiu do dziewięciu lat więzienia. Centrum Wiasna informuje, że w tej chwili na Białorusi jest już niemal 1,5 tys. więźniów politycznych. Jak przypomina PAP, aktywiści zostali zatrzymani 14 lipca 2021 roku i od tamtej pory przebywali w areszcie. Ich proces zaczął się w styczniu tego roku. Prokurator zażądał dla Bialackiego 12 lat więzienia, czyli maksymalnego wymiaru kary. Wnioskował również o 11 lat dla Stefanowicza i dziewięć dla Łabkowicza. Zaocznie sądzony był inny działacz Wiasny, Zmicier Sałaujou, któremu udało się uciec z Białorusi. Prokurator żądał dla niego 10 lat więzienia.
Akta sprawy liczyły 283 tomy, po 300 stron każdy. To rekord w procesie politycznym działaczy Wiasny, podczas którego wyznaczono również około 100 świadków i przeprowadzono 120 rewizji w całym kraju.