Białoruś nie zamierza przyłączyć się do rosyjskich operacji militarnych na Ukrainie - podała przed chwilą agencja Reutera, cytując białoruskiego dyktatora. Wcześniej przedstawiciel Białego Domu przekazał agencji AP, że wojska Aleksandra Łukaszenki prawdopodobnie niebawem dołączą do sił rosyjskich i udzielą im wsparcia w wojnie na Ukrainie. Wcześniej Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informował, że białoruskie wojska są koncentrowane na granicy z Ukrainą, a siły Władimira Putina planują "zaangażowanie najlepiej przygotowanych jednostek" białoruskich na terytorium Ukrainy. Czy można wierzyć Łukaszence? Dziś zaprzeczył także, by wojska rosyjskie atakowały Ukrainę również z terytorium Białorusi. W dodatku niemal jednocześnie z oświadczeniem Łukaszenki pojawiły się doniesienia od obrony terytorialnej Ukrainy, jakoby siły białoruskie weszły do obwodu czernihowskiego na północy Ukrainy,
NIE PRZEGAP: Wielkie straty Rosjan! "Niewielkie postępy, demoralizacja". Putin przegrywa wojnę na Ukrainie?
NIE PRZEGAP: Nowe ostrzeżenie hakerów z Anonymous! Do Putina: "Nadszedł twój czas"
Sztab generalny Ukrainy opublikował tymczasem nowe zestawienia rosyjskich strat. Jaka jest obecnie sytuacja? Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło około 5710 żołnierzy rosyjskich, 200 zostało wziętych do niewoli. Siły ukraińskie zniszczyły 29 samolotów, 29 śmigłowców, 198 czołgów, 846 opancerzonych wozów bojowych, 77 systemów artyleryjskich, 7 systemów obrony przeciwlotniczej, 24 wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe, 60 cystern, trzy bezzałogowe statki powietrzne, dwie jednostki pływające i 305 pojazdów wojskowych.
NIE PRZEGAP: Putin zabronił używania tego słowa. Blokuje strony internetowe!
NIE PRZEGAP: Rosyjscy oligarchowie WŚCIEKLI przez sankcje! Mają dość Putina? "Wojna jest tragedią"