11 kwietnia 2011 roku Białorusią wstrząsnęły zamachy w mińskim metrze. W samym centrum miasta, na stacji Oktiabrskaja, gdzie przecinają się dwie linie podziemnej kolejiki eksplodowała bomba podłożona przez dwóch 25-latków. Na miejscu zginęło wówczas 11 osób, cztery kolejne zmarły w szpitalach w wyniku odniesionych obrażeń.
Dźmitry Kanwałau i Uładzislaw Kawaliouow zostali oskarżeni o przygotowanie i podłożenie ładunku w metrze. Po trwającym niespełna siedem miesięcy procesie sąd w Mińsku wydał wyrok na zabójców. Uznał zamachowców za winnych. Po odczytyniu całej treści wyroku stało się jasnę, że sprawcy masakry w metrze zostaną rozstrzelani.
Prokuratorzy zażądali najsurowszego wymiaru kary. Sąd przychylił się do ich wniosku i skazał oskarżonych na karę śmierci przez rozstrzelanie.