Nowo wybrany przewodniczący Izby Reprezentantów zapowiedział, że nie wyobraża sobie kontynuowania jakichkolwiek rozmów czy negocjacji w sprawie reformy prawa imigracyjnego dopóki Barack Obama jest prezydentem Stanów Zjednoczonych. Stwierdził, że Amerykanie przestali mu ufać w tej kwestii, więc powrót do stołu negocjacyjnego nie ma sensu. Na kontratak nie trzeba było czekać długo. W poniedziałek rzecznik Białego Domu ustosunkował się do słów nowego szefa Izby Reprezentantów. – Taka kategoryczna odmowa przewodniczącego Ryana i przekreślanie negocjacji dotyczących tak ważnej sprawy jaką jest reforma prawa imigracyjnego jest niedorzeczne. Nie bardzo zrozumiałe jest też sugerowanie, że nie można ufać prezydentowi w tej kwestii… Skoro to tak naprawdę jego partia blokowała wszystko, a pan Ryan miał w tym duży udział – powiedział rzecznik Białego Domu Josh Earnest.
Biały Dom atakuje szefa Izby Reprezentantów za „zabijanie” reformy imigracyjnej
Biały Dom kontratakuje. Rzecznik prezydenta Baracka Obamy nazwał „niedorzecznością” i „absurdem” stanowisko nowego szefa Izby Reprezentantów w kwestii kompleksowej reformy imigracyjnej. Zdaniem administracji prezydenta takie podejście jest oznaką ignorancji ze strony Paula Ryana.