Źródła ukraińskie podkreślają, że konwój ciężarówek nie ma pozwolenia Kijowa i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża na przejazd przez ukraińską granicę. Ruszył w kierunku Ługańska - poinformował sekretarz prasowy Kremla Dmitrij Pieskow.
W czwartek było bez zmian
Jeszcze w czwartek rosyjski konwój białych ciężarówek stał na granicy ukraińsko-rosyjskiej. Żadna ciężarówka wtedy nie przekroczyła przejścia granicznego.
- Pojazdy ruszyły w stronę granicy z bazy po rosyjskiej stronie, gdzie stacjonowały od dłuższego czasu. Zostały tam poświęcone, przyjechali też kierowcy - mówił dla tvn24.pl Wojciech Bojanowski, który obserwujował sytuację na ukraińskim przejściu granicznym Donieck-Izwarino.
Ciężarówki miały przejść odprawę celną. W środę wieczorem Służba Graniczna Ukrainy poinformowała, że formalności związane z odprawą ładunku przez stronę ukraińską jeszcze się nie rozpoczęły. Wtedy jeszcze Ukraina nie otrzymała dokumentacji zawartości transportu z Rosji, a odprawa została przełożona na czwartek rano. Do tej pory ciężarówki stoją na granicy.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail