Zawieszenie broni między Izraelem a Hezbollahem. Radość w Libanie. Były walki już po ogłoszeniu rozejmu, tuż przed jego formalnym wejściem w życie
"Z przyjemnością ogłaszam, że rządy tych państw zaakceptowały propozycję Stanów Zjednoczonych mającą na celu zakończenie niszczycielskiego konfliktu między Izraelem a Hezbollahem" - ogłosił Biden podczas przemówienia w Ogrodzie Różanym w Białym Domu, mówiąc o władzach Izraela i Libanu. Nieoficjalne informacje z poprzedniego dnia potwierdziły się - na Bliskim Wschodzie ma być teraz więcej spokoju. Oczywiście wojna a tym regionie nie skończyła się całkowicie, bo porozumienie z Izraelem w ogóle nie dotyczy Strefy Gazy, ale wojna z Hezbollahem teoretycznie tak. Porozumienie weszło w życie o godzinie 3 w nocy z 26 na 27 listopada czasu polskiego. Do tego czasu, mimo ogłoszenia rozejmu, Izrael atakował terytorium Libanu, a nad Bejrutem nad ranem nadal unosił się dym. Z kolei Hezbollah twierdzi, że do ostatniej chwili atakował Tel Awiw. Jednak od teraz w ciągu 60 dni obie armie mają się wycofać i nie mogą już oddać ani jednego strzału. Chyba, że w ramach odpowiedzi. Benjamin Netanjahu już zapowiedział, że jeśli Hezbollah złamie porozumienia, do Izrael "odpowie z wielką siłą".
Według ministerstwa zdrowia w Bejrucie w izraelskich atakach zginęło ponad 3,8 tys. Libańczyków, głównie cywilów
Tymczasem mieszkańcy przygranicznych części Libanu i Bejrutu wracają masowo do domów. Na ulicach widać samochody z bagażami na dachach. Ludzie cieszą się z ogłoszenia pokoju, w mediach społecznościowych widać głosy, że Liban zwyciężył i "odzyskał swój kraj od irańskiego reżimu". Inni są sceptyczni wobec optymistycznych obwieszczeń i uważają, że wymiana ognia powróci lada dzień. Zaczęła się ona po krwawym ataku Hamasu na Izrael z dnia 7 października 2023 roku, a 1 października tego roku Izrael zaczął lądową operację przeciwko Hezbollahowi w Libanie. Według ministerstwa zdrowia w Bejrucie w izraelskich atakach zginęło ponad 3,8 tys. Libańczyków, głównie cywilów. W atakach Hezbollahu śmierć poniosło 100 Izraelczyków. Według Izraela zabito 2 tys. członków Hezbollahu.