– Jesteśmy jak najbardziej otwarci na współpracę z nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych i nową administracją, dbając jednocześnie o prawa i ludzką godność tych, którzy w swoich krajach tego nie doznali. W podstawie naszej wiary, podstawowymi wartościami większości Amerykanów, jest miłość i pomoc bliźniemu. Bądźmy im wierni. Apelujemy do prezydenta elekta, by miał to na uwadze. Brak statusu nie oznacza, że ktoś jest gorszy. Fakt nielegalnego wkroczenia do Stanów szukając azylu dla siebie i dzieci, uciekając przed śmiercią, też nie powinien przekreślać człowieka. Pomagajmy potrzebującym. Bądźmy wierni wartością niesionym przez wiarę katolicką i naszych dziadów, pradziadów – napisali w oświadczeniu duchowni biorący udział w U.S. Conference of Catholic Bishops. Dodali, że Ameryka jako kraj imigrantów zawsze witał ich tutaj, bez względu na sytuację z otwartymi ramionami. Wierzą też, że Donald Trump wysłucha ich głosu.
Biskupi apelują do prezydenta elekta: Miej serce dla imigrantów
Dzień po nakreśleniu przez prezydenta elekta jego planu imigracyjnego, amerykańscy biskupi katoliccy postanowili zabrać głos. Zaapelowali do Donalda Trumpa (70 l.), aby miał serce i traktował imigrantów,w tym uchodźców, humanitarnie.