Jak donosi Reuters w grupie nazwanej Coalition for the American Dream znajdują się między innymi Alphabet Inc’s Google, Microsoft Corp, Facebook Inc, Intel Corp, Uber Technologies Inc, IBM Corp, Marriott International Inc i wiele innych znanych firm. Wszystkie podkreślają, że są dumne, iż mają w gronie swoich pracowników Dreamersów i dzięki ich pracy oraz wiedzy, korporacje się rozwijają i cała Ameryka korzysta. Biznesowi koalicjanci, według doniesień, planują prosić Kongres, by do końca roku przyjął dwupartyjną ustawę, która umożliwi imigrantom nazywanym Dreamersami legalną pracę w USA, ale także stworzy możliwość zalegalizowania pobytu na stałe.
– Jesteśmy niezmiernie dumni z tego, że dołączyliśmy do koalicji i wraz z innymi korporacjami będziemy naciskać na Kongres, by przyjął ustawę chroniącą Drramersów – napisał w oświadczeniu rzecznik Intel, Will Moss. Walka o młodych imigrantów rozpoczęła się wraz z ogłoszeniem przez prezydenta Donalda Trumpa (71 l.) decyzji o zlikwidowaniu DACA, programu wprowadzonego dyrektywą przez Baracka Obamę (56 l.), który dawał im ochronę przed deportacjami i tymczasowe pozwolenie na pracę. Skorzystało z niego blisko ponad 800 tysięcy imigrantów. Teraz ich los jest niepewny. Dlatego z pomocą ruszają im biznesmeni, z szefem Facebooka Mark'iem Zuckerberg'iem na czele, który już w 2013 roku założył organizację FWD.us., która walczy o zmiany prawie imigracyjnym, które pozwolą na pozostanie w Stanach młodym wykształconym imigrantom oraz o zwiększenie puli wiz pracowniczych i ułatwienie procedur związanych ze sponsorowaniami pracowniczymi.
Biznesmeni idą walczyć o Dreamersów
Walka o młodych imigrantów trwa. Ponad 20 wielkich korporacji z branż technologicznych i nie tylko szykuje stworzenie proimigracyjnej koalicji. Skupieni w niej biznesmeni będą kontynuować żądania i lobbowanie polityków w Kongresie, by stworzyli ustawę, która pozwoli młodym nieudokumentowanym imigrantom na zalegalizowanie pobytu i uzyskanie zielonej karty.