Blair powtórzyłby wojnę w Iraku

2010-01-31 20:27

Rodziny poległych na froncie żołnierzy brytyjskich nie dowierzały własnym uszom, gdy były premier wygłosił płomienne przemówienie. Na posiedzeniu komisji badającej okoliczności rozpoczęcia konfliktu w Iraku, Tony Blair (57 l.) ogłosił, że gdyby mógł cofnąć czas ponownie wysłałby wojska na imperium Saddama Hussajna (+ 69 l.).

- Gdybym miał dziś decydować, jeszcze raz poparłbym wojnę w Iraku - były szef rządu bronił się przed grupą śledczą sir Johna Chilcota. Jak pisze "Polska The Times"  słowa Blaira najbardziej dotknęły bliskich żołnierzy, którzy zginęli walcząc w Iraku.

Komisja stara się odpowiedzieć na pytanie jakie były prawdziwe przyczyny interwencji. Polityk, który bezpośrednio odpowiadał za przystąpienie Wielkiej Brytanii do wojny, jest bezsprzecznie najważniejszym świadkiem.

Zobacz ZDJĘCIA: Angelina Jolie w obozie uchodźców w Iraku

Były premier powiedział, że w przypadku Iraku nie ma mowy o żadnym "kłamstwie czy konspiracji". Blair stwierdził, że decyzję o rozpoczęciu wojny podjął w oparciu o analizę ryzyka. - Biorąc pod uwagę historię Saddama, broń chemiczną, milion ludzi, których zabił, i 10 lat nieefektywnych rezolucji ONZ, czy mogliśmy ryzykować, że ten człowiek wznowi program nuklearny? - pytał Blair.

Tyle tylko, że na rok przed rozpoczęciem wojny nie znaleziono dowodów, że Saddam jest już w posiadaniu broni masowego rażenia. - Te stwierdzenia nabrały później dużo większego znaczenia, niż miały - mówił. Podkreślił, że z danych wywiadowczych wynikało "bez wątpienia", że Irak rozwija swoje zdolności bojowe.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki