Burmistrz NYC mówi wprost - udaremniliśmy zamach, w którym zginąć mogło wiele osób.
Jak donosi NY1, agenci FBI wkroczyli do mieszkania należącego do braci Christiana i Tylera Toro przy Pehlam Parkway na Bronksie. Podczas przesłuchania znaleziono co najmniej 30 funtów materiałów, z których można by wykonać wiele bomb i broni masowego rażenia. Znaleziono też urządzenia i dodatkowe materiały, które świadczyły o tym, że bracia zmierzają do spowodowania eksplozji. Mieli też wiele poradników na temat konstruowania bomb.
Czy mają jakieś powiązania z ISIS lub innymi grupami terrorystycznymi? To ustala obecnie policja. - Jak do tej pory żaden z nich nie wyskoczył nam w bazie danych osób mogących prowadzić działalność terrorystyczną - poinformował zastępca szefa NYPD, John Miller.
Jak podaje policja, jeden z braci, Christian Toro, to nauczyciel z Democracy Prep Harlem High School na Bronksie. Ale zrezygnował z pracy, po tym jak w grudniu zeszłego roku jeden z uczniów został aresztowany za grożenie atakiem bombowym w szkole. Obaj bracia zostali aresztowani. Śledztwo w sprawie trwa. - Dziękuję dzielnym policjantom i FBI, którzy udaremnili możliwy atak terroru i najpewniej ocalili wiele, wiele istnień - powiedział po zatrzymaniu braci burmistrz NYC Bill de Blasio.