Fernando Flores (29 l.) był tak zestresowany pracą dla Britney, że w końcu postanowił ją pozwać. Oskarżył gwiazdę o molestowanie seksualne oraz o to, że znęca się nad dwójką swoich dzieci - Seanem Prestonem (4 l.) i Jaydenem Jamesem (3 l.)
Sprytny ochroniarz zeznał, że piosenkarka wciąż się do niego zalecała, wykonując nieprzyzwoite ruchy i paradując w przezroczystej sukience, pod którą nic nie miała. Podobno Britney celowo upuszczała też zapalniczkę i pochylając się po nią - odsłaniała pośladki.
Wzywała go również do pokoju, w którym leżała nago na łóżku. - Byłem zniesmaczony tym zachowaniem - zeznał Flores. W swoich rewelacjach opisał także, że Britney biła swoich synów pasem i zmuszała do jedzenia krabów, chociaż wiedziała, że są na nie uczuleni. - To bzdury. Flores był leniwym i niezadowolonym ochroniarzem - stwierdził znajomy artystki.
Fernando Flores liczy na wielomilionowe odszkodowanie. Majątek Britney jest przecież szacowany na ponad 100 mln dolarów!