Bob Dylan molestował 12-latkę? Miał jej podawać narkotyki i alkohol!
Bob Dylan molestował 12-latkę? O sprawie informuje "Rolling Stone". Do sądu w Nowym Jorku wpłynął 13 sierpnia pozew, który opisuje historię kobiety o inicjałach J.C. Obecnie mieszka ona w Greenwich w stanie Connecticut i twierdzi, że w kwietniu i maju 1965 r. molestował ją Bob Dylan. Wokalista, wykorzystując swoją pozycję znanego muzyka, miał wzbudzić zaufanie dziewczynki, a także podawać jej narkotyki i alkohol. Zgodnie z treścią pozwu piosenkarz miał wielokrotnie wykorzystać 12-latkę, co miało m.in. miejsce w jego apartamencie w Hotelu Chelsea w Nowym Jorku. Kobieta miała przez to doznać uszczerbku na zdrowiu fizycznym i psychicznym, który trwał przez długi czas, dlatego oczekuje teraz odszkodowania w nieznanej kwocie. Reprezentujący Boba Dylana adwokat skomentował już doniesienia, że muzyk miał molestować 12-latkę, i zaprzeczył całej sprawie, twierdząc, że oskarżenia pod adresem jego klienta będą zwalczane z pełną stanowczością.
Bob Dylan stał się w ostatnim czasie podmiotem oskarżeń nie tylko w kwestii molestowania seksualnego. Wdowa po współkompozytorze płyty "Desire" Jacquesie Levym twierdziła, że ma prawa do części pieniędzy z piosenek, które muzyk stworzył razem z jej mężem. Sąd oddalił jednak jej pozew, tłumacząc, że to Bob Dylan jest właścicielem pełni praw autorskich do wszystkich kompozycji z albumu wydanego w 1976 r.
Czytaj też: Britney Speras tylko w majtkach! Jej Instagram oszalał [ZDJĘCIA]
Polecany artykuł: