Boeing porwany przez UFO
Ogromna, nowoczesna maszyna z 239 osobami na pokładzie, w tym z doświadczoną załogą. Do tej pory nikt nie miał wątpliwości, że w sobotni poranek czasu polskiego samolot Malaysia Airlines runął do morza i wszyscy nie żyją. Ale oni mogą żyć - na innej planecie!
Badacze zjawisk niewyjaśnionych z portalu Forbidden Knowledge dotarli do zdjęć radarowych ruchu lotniczego nad Malezją z chwili zaginięcia boeinga. Pojawia się na nich kulisty obiekt, którego system nie potrafi zidentyfikować. Przyjmuje kształt samolotu i... znika. Wtedy znika też maszyna Malaysia Airlines...
Czy trafiła do innego wymiaru? Tę szokującą teorię potwierdzają ustalenia śledczych z USA. Otóż silnik samolotu wyposażony jest w aparaturę wysyłającą sygnały do producenta, firmy Rolls Royce, która nadawała sygnał 4 godziny po zaginięciu samolotu.
Fani UFO wierzą, że w końcu mają dowód na istnienie życia poza Ziemią - jak w końcu w inny sposób wytłumaczyć zaginięcie boeinga 777 wiozącego na pokładzie prawie 240 osób? Dlaczego samolot zniknął z radarów gdzieś między Malezją a Wietnamem? Dlaczego telefony pasażerów wciąż dzwonią?
Ufo-blogger dowodzi, że choć wielu może się śmiać, to z samolotem stało się coś dziwnego, niespotykanego w dzisiejszych czasach. Ufoevidence.org podaje, że samolot mógł znaleźć się poza ziemską grawitacją...
A może samolot zderzył się z UFO? Sprawa jest bardzo tajemnicza - po maszynie ani śladu, zatem co się stało? I kiedy zostanie to wyjaśnione?
Drony albo UFO!
Zderzenie samolotu z jakimś obiektem również jest prawdopodobne.
- Problem niezidentyfikowanych obiektów latających jest problemem, który rzeczywiście istnieje. Są jakieś materiały, szczególnie w amerykańskich archiwach, które mówią o tego typu spotkaniach - mówił w TVN24 gen. Marek Dukaczewski. Nie
Ale równie dobrze boeing mógł zderzyć się z dronem.
- Pojawiła się koncepcja, że mógł to być samolot bezpilotowy, ale one latają zdecydowanie niżej. Chyba, że boeing był już na wysokości takiej, gdzie drony poruszają się bez żadnego problemu - dodał gen.Dukaczewski. Jednak drony nie latają na wysokości wyższej niż 5 km...
Boeing porwany dla okupu
Zaginiony boeing 777 został uprowadzony przez osoby o dużym doświadczeniu w pilotażu. Policja przeszukuje mieszkanie pilota samolotu, a premier wydał oficjalne oświadczenie - samolot nie rozbił się, został porwany!
- To jest ostateczne ustalenie, a nie teoria. Nieustalony porywacz, lub porywacze, wyłączyli systemy łączności i skierowali maszynę na nowy kurs i to w taki sposób aby nie została ona wykryta przez radary - mówił premier.
Wśród pilotów plotkuje się, że na pokładzie był ładunek o znacznej wartości, prawdopodobnie złoto. Jak do tej pory władze malezyjskie nie otrzymały żadnej informacji od porywaczy z żądaniem okupu.
Podobno na Oceanie Indyjskim znajduje się wyspa z dużym pasem startowym, na której samolot mógł wylądować. Śledztwo w tej sprawie trwa.
Tajemnicza wyspa...
Samolot mógł wylądować na jednej z Wysp Andamańskich. Czy czekał tam na niego ktoś, kto odebrał ładunek kilku ton złota znajdujący się na pokładzie?