Alina Kabajewa ma 38 lat i jest nazywana najbardziej elastyczną kobietą w Rosji. Jest jedną z najbardziej utytułowanych gimnastyczek artystycznych w historii, w tej chwili jednak przede wszystkim jest domniemaną kochanką rosyjskiego tyrana i matką czwórki jego dzieci: dwóch synów i 7-letnich bliźniaczek. Wraz z nimi dziewczyna Putina (69 l.) lub "Ewa Braun", jak już nazywa ją sporo Internautów, ma się ukrywać w pilnie strzeżonej i opływającej w luksusy posiadłości w Szwajcarii, w pobliżu granicy z Francją. Jak podaje "Page Six", sielanka kobiety dyktatora, który od niemal miesiąca prowadzi brutalną inwazję na Ukrainę, może za chwilę zostać przerwana, bo już ponad 50 tysięcy osób domaga się, by władze Szwajcarii natychmiast deportowały ją do Rosji. "Niech dołączy do swojego Führera" - piszą autorzy pisma i dodają: "Po raz pierwszy w historii nowożytnej wasz kraj naruszył swoją neutralność, czego nie zrobił nawet wobec nazistowskich Niemiec w XX wieku, i przyłączył się do sankcji wobec Putina i jego otoczenia. A teraz jego kochanka z dziećmi ukrywa się w granicach waszego państwa!".
CZYTAJ TAKŻE: Krawiec Putina ubierał Bonda. Rosyjski dyktator wydaje MILIONY na ciuchy, jego żołnierze przymierają głodem
Tymczasem źródło, na które powołuje się "Page Six" donosi, że bogate przyjaciółki Kabajewej próbują wywrzeć na niej presję, by powstrzymała Putina. "Błagają ją, by poleciała do Moskwy i przekonała go, by zakończył wojnę. Wydaje się, że on nikogo nie słucha, ale może mógłby posłuchać jej". Jednak była gimnastyczka, a także prokremlowska parlamentarzystka boi się jechać do Rosji. "Putin jest pilnie strzeżony. Alina mówi, że nie wie, czy może się do niego dostać – a nawet jeśli tak, to nie wie, czy będzie mogła się potem stamtąd wydostać, by wrócić do dzieci".
CZYTAJ TAKŻE: JEDYNA fabryka czołgów w Rosji wstrzymuje produkcję. Zamiast produkować nowe, będą naprawiać stare
Pytanie, jak miałaby się wydostać z Europy bez wzbudzania sensacji? "Alina może podróżować pod różnymi nazwiskami i paszportami. Lata prywatnymi odrzutowcami i nie ryzykowałaby podróżowania pod własnym nazwiskiem" - twierdzi źródło.