Jak donosi Mirror, sytuacja była o tyle groźna, że Jessie w dodatku był uczulony na pszczeli jad. Nie mógł już uciekać. Na szczęście w pobliżu był jego pies, bullterier Hades. Hades złapał leżącego chłopca zębami za nogawkę spodni i ciągnął aż znaleźli się poza bezpośrednim zagrożeniem.
- Hades ciągnął mnie, potem pozwoliłm bym czołgał sie w stronę domu, wspierając się na jego grzbiecie i zabrał mnie do mamy - opowiadał Jessie, który nie mógł doczekać się kiedy wyjdzie ze szpitala, by podziękować swemu czteronożnemu zbawcy. Starsza siostra Jessiego, Jasmine, została użądlona pięć razy i też trafiła na obserwację.