Ekipie FBI i policji udało się namierzyć napastnika m.in. na podstawie zapisu kamer monitoringu z oddziału FedEx. Po ustaleniu tożsamości ruszono do akcji. Samochód Conditta namierzono w nocy z wtorku na środę na parkingu w hotelu przy Round Rock niedaleko Austin. Kiedy podejrzany odjechał, policja i agenci ruszyli za nim. Bombowiec widząc, że jest śledzony zatrzymał się, a następnie po chwili, widząc podchodzących do niego oficerów SWAT, zdetonował ładunek wybuchowy. Obrażenia, jakie odniósł, okazały się śmiertelne. Zdaniem śledczych Conditta jest odpowiedzialny za co najmniej cztery wybuchy, jakie miały miejsce w Austin, i najprawdopodobniej za piąty w siedzibie FedEx. W serii eksplozji zginęły dwie osoby. Motywy działania bombera nie są jeszcze znane. "Koniec" bombera z wielką radością ogłosił prezydent Trump, gratulując policji i agentom świetnej roboty.
Bombowiec wysadził się przed policją
2018-03-22
1:00
Koniec bombowego terroru w Teksasie. Policja i agenci federalni namierzyli osobę stojącą za serią wybuchów, jakie miały miejsce w Austin i w siedzibie FedEx na południe od stolicy stanu. Zamachowiec, znajdując się w potrzasku, zdetonował ładunek wybuchowy i zabił się w konfrontacji z policją. Bomber został zidentyfikowany jako 24-letni Mark Anthony Conditt. Motywy jego działania są ciągle ustalane.