Młodszy brat prezydenta USA robił sobie nagie fotki przed lustrem. Wylądowały na gejowskim portalu randkowym. Tak tłumaczy się Frank Biden
Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się dopiero w listopadzie 2024 roku, ale można odnieść wrażenie, że będzie to rok 2023. Bo kampania wyborcza trwa w najlepsze - i to taka brudna. Donald Trump raz po raz atakuje Joego Bidena, nie szczędząc mu epitetów odnoszących się do wieku i stanu zdrowia, w mediach społecznościowych ktoś wrzuca stare, dawno nie przypominane rozbierane sesje Melanii Trump z młodości... a teraz to! Daily Mail "uzyskało" nagie zdjęcie rodzonego brata prezydenta Stanów Zjednoczonych i podaje, że zdobyła je prawicowa organizacja Marco Polo, która nie pierwszy raz bierze na celownik Bidenów. Jest to selfie Franka Bidena (71 l.) zrobione przed lustrem w łazience. Jakby tego było mało, zdjęcie znaleziono na gejowskim portalu randkowym GuysWithiPhones.com. Zostało tam opublikowane pięć lat temu, kiedy młodszy brat Bidena miał 64 lata. Co na to Frank Biden?
"Na pewno nigdzie tego nie zamieściłem. Do czego oni się jeszcze posuną? Czemu zajmują się 70-letnim facetem?"
Nie dość, że zgodził się na rozmowę z dziennikarzami, to jeszcze do wszystkiego się przyznał, zamiast stwierdzić, że to fotomontaż! No, prawie do wszystkiego - bo choć potwierdził, że na zdjęciu jest on sam, to zaprzecza, jakoby wrzucał fotkę na jakiekolwiek gejowskie portale. "Absolutnie nie mam żadnego komentarza. Nie mogłoby mnie to mniej obchodzić. Nawet na to nie spojrzałem” – powiedział Frank w poniedziałek rano zapytany o zdjęcie. „Musieli zhakować mój telefon. Zdjęcia odsłaniające cokolwiek pozostają między Mindy [partnerka Franka Bidena] a mną. Naprawdę nie chcę tak zaczynać dnia. Na pewno nigdzie tego nie zamieściłem. Do czego oni się jeszcze posuną? Czemu zajmują się 70-letnim facetem?" - powiedział Frank Biden, komentując nagi skandal i sugerując, że ujawnienie fotki to element walki politycznej, z czym trudno się nie zgodzić.