Sławny seryjny morderca pozwał państwo, bo nudzi mu się w luksusowej celi i jest mu smutno. Anders Breivik uważa, że jego prawa są łamane
Z zimną krwią zamordował 77 osób, teraz nudzi mu się w luksusowej celi! Seryjny morderca Anders Breivik (45 l.) znowu wytacza proces państwu norweskiemu i więzieniu, w którym odbywa karę 21 lat więzienia za głośne zamachy terrorystyczne. Ponieważ został uznany za szczególnie niebezpiecznego, mieszka w pojedynczej celi i pędzi samotne życie z dala od innych więźniów. Teraz przekonuje, że to wszystko łamanie jego praw i wymusza organizowanie rozpraw sądowych na koszt podatnika. "Z powodu izolacji trwającej ponad 12 lat oraz braku interakcji z ludźmi w okresie ostatnich sześciu lat miał myśli i próby samobójcze" - przekonuje adwokat zbrodniarza, dodając, że bierze on Prozac. Tymczasem norweskie media pokazują warunki, w jakich przebywa Breivik. Zbrodniarz ma czystą, schludną celę, salę telewizyjną, dostęp do siłowni, dostał nawet w więzieniu trzy papugi, którymi może się opiekować, by się zanadto nie nudził. To wszystko jest jednak za mało dla Breivika, który wysuwa kolejne żądania. Już wcześniej skarżył się na rzekomo złe warunki w więzieniu, wytaczał też procesy, domagając się wręcz uwolnienia.
Kim jest Anders Breivik? Zbrodniarz z wyspy Utoya zabił 77 osób w 2011 roku w dwóch zamachach terrorystycznych
22 lipca 2011 roku Anders Breivik zabił 77 osób w dwóch zamachach przeprowadzonych na terenie Norwegii. Najpierw odpalił ładunki wybuchowe pod siedzibą premiera w Oslo, zabijając osiem osób. Potem w stroju policjanta i z fałszywymi policyjnymi dokumentami popłynął na wyspę Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki lewicowej partii. Tam zastrzelił aż 69 osób. Gdy został aresztowany, opowiadał, że działał z pobudek ideologicznych. Uważał, że przy pomocy zabójstw i zamachów chce walczyć z wielokulturowością niszczącą tożsamość Europy, a zwłaszcza z islamem. W sierpniu 2012 roku został skazany na 21 lat więzienia, ponieważ w norweskim prawie nie ma dożywocia. Jednak sąd zastrzegł prawo do bezterminowego przedłużenia kary, jeśli skazany nadal będzie stwarzał zagrożenie.