Britney Spears pozostanie niewolnikiem swojego ojca! Taki jest szokujący wyrok sądu w Los Angeles, przed którym piosenkarka walczyła o zniesienie kurateli Jamesa Spearsa nad jej majątkiem, karierą i życiem. Decyzję wydała sędzia Brenda Penny, odrzucając wniosek piosenkarki. Britney Spears od trzynastu lat jest ubezwłasnowolniona, a całkowitą władzę nad jej życiem sprawuje ojciec Jamie Spears. Sąd jeszcze w 2008 roku postanowił, że zmagająca się z problemami psychicznymi i narkotykowymi Britney Spears otrzyma kuratora w osobie własnego ojca. Jamie Spears przejął kontrolę nad 60-milionowym majątkiem gwiazdy, zabrał jej paszport, karty kredytowe i decyduje o najbardziej błahych elementach jej życia. A także tych mniej błahych.
NIE PRZEGAP: Wielki przełom w rodzinie królewskiej! Nie zgadniesz, co pogodziło księcia Williama z bratem
Britney Spears zeznawała niedawno w sądzie w Los Angeles, by raz na zawsze zakończyć przydługą kuratelę, a jej zeznania wstrząsnęły światem. Piosenkarka opowiedziała m.in., że potajemnie podawano jej środki antykoncepcyjne, by nie zaszła ponownie w ciążę. James Spears zabrania jej nawet chodzenia do fryzjera albo pomalowania ściany na wybrany przez siebie kolor. Co teraz może zrobić Britney? Może ucieknie za granicę i poprosi o azyl?