Nieco zapomniana Britney Spears wróciła do łask. I to nie za sprawą kolejnego hitu, odwyku ani romansu, ale dzięki niecodziennej wypowiedzi na temat walki z koronawirusem. "Podczas tego czasu izolacji potrzebujemy więzi bardziej niż kiedykolwiek (...). Nauczymy się całować i przytulać używając fal internetowych. Będzie karmić siebie nawzajem, redystrybuować dobra. (...) Wspólnota pokonuje bariery" - napisała Britney.
Jej słowa o redystrybucji dóbr zachwyciły zwolenników socjalistycznej tezy o tym, by rozdzielać dobra doczesne po równo bez względu na pracowitość czy zasługi, ale też rozmaitych żartownisiów. Internet został zalany falą memów z Britney-komunistką w roli głównej. Czy piosenkarka naprawdę jest fanką Karola Marksa, a może po prostu nieco się zagalopowała? Kto wie, może to pcozątek zaskakującej kariery politycznej Britney!