Prezydent USA ucieszył się z prezentu od Bronisława Komorowskiego. Bombka od razu trafiła na choinkę stojącą w słynnym Gabinecie Owalnym w Białym Domu - miejscu pracy prezydenta USA. Ale Komorowski pojechał do USA nie tylko wymienić się prezentami świątecznymi.
Przeczytaj koniecznie: Bronisław Komorowski w USA. Przed wylotem musiał załatwić wizę
W rozmowie z Obamą poruszył sprawę wiz. - Polska opinia publiczna kompletnie nie rozumie, dlaczego całe otoczenie Polski może korzystać z ruchu bezwizowego, a Polska nie - mówił Bronisław Komorowski na wspólnej konferencji z Obamą. Prezydent USA - który raz już to słyszymy? - obiecał rozwiązać ten problem. - Przewiduję, że uda się to zrobić za mojej prezydentury - zapowiedział amerykański przywódca.
Nasz prezydent zakończył wczoraj pobyt w Ameryce. Gospodarze podjęli go ze wszystkimi honorami. Po Waszyngtonie poruszał się lincolnem. A spał w eleganckim kompleksie sypialnym Białego Domu Blair House.