BROOKLYN. Dostała list wysłany w... 1969 roku!

2014-04-08 20:40

Oto dowód, że amerykańska poczta jest niezawodna... No, może trochę się spóźnia, ale przesyłkę zawsze dostarczy, nawet jeżeli miałoby to trwać 45 lat. Przekonała się o tym Susan Heifetz z Brooklynu.

Kobieta nie mogła uwierzyć własnym oczom, kiedy otrzymała naznaczoną czasem, lekko poszarzałą i przypieczętowaną pocałunkiem kopertę. W środku znajdował się list od jej mamy. Na kartce papieru, słowami pełnymi miłości, napisane były życzenia dla Susan z okazji jej 19. urodzin. Stempel na kopercie wskazywał rok nadania: 1969!

List był zaadresowany do domu, w którym kobieta mieszkała w latach młodości. Ale nigdy nie dotarł tam, kiedy Susan jeszcze w nim mieszkała. Stało się to dużo później i odebrała go rodzina, która się tam później wprowadziła. Najwyraźniej przeznaczenie chciało, by życzenia od matki Susan, która w dniu jej urodzin musiała być poza domem, trafiły do adresatki. Tak też się stało, bowiem zaklejoną kopertę znalazł obecny lokator domu. Przy pomocy internetu odszukał kobietę i zadzwonił do niej.

– Na początku w ogóle nie wierzyłam. Nagle usłyszałam jak on mówi: „Słuchaj mam dla ciebie list i odnalazłem cię, bo myślę, że chciałabyś go mieć. Był nadany w 1969 roku” – opowiadała wzruszona Susan reporterom lokalnej stacji.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają